Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-02-2015, 14:53   #28
PanJaszczomb
 
PanJaszczomb's Avatar
 
Reputacja: 1 PanJaszczomb nie jest za bardzo znanyPanJaszczomb nie jest za bardzo znanyPanJaszczomb nie jest za bardzo znanyPanJaszczomb nie jest za bardzo znany
-Nie ma czasu do stracenia. -Rzekł Erich siadając na krześle i wyjmując z torby narzędzia. Poukładał je na stole przed sobą.
-Caroline, zamiast robić herbatę, to pędź do chaty mistrza Gintera. Powiedz, że ja cię przysyłam i proszę o ziołowe mazidło na rany.

Nagle do izby wszedł akolita Lothar. Erich grzecznie się przywitał i w zwięzłych słowach zakreślił rozmówcy sytuacje. Poprosił przy tym akolitę o modlitwę za zdrowie sołtysa i powodzenie zbliżającej się wyprawy. Poinstruował przy tym żonę sołtysa, żeby nic nie dawała za udzieloną mężowi pomoc medyczną, a w zamian tego poprosił o złożenie ofiary na rzecz kultu.

Następnie podwinąwszy rękawy zabrał się do pracy. Wziąwszy do ręki metalowy szpikulec z drewnianą rączką, umieścił jego płaską końcówkę nad ogniem, aby rozgrzała się do czerwoności. W międzyczasie obejrzał dokładnie ranę przemywając ją wódką i w razie konieczności usuwając z niej szczypczykami zanieczyszczenia, które mogły się tam znaleźć. W końcu ugryzł go wilk, więc można było się spodziewać choćby sierści. Kiedy szpikulec był już gorący wypalił nim dokładnie ranę, starając się, aby gorący metal wszedł na całą jej głębokość. Po tych wszystkich operacjach pozostało już tylko zszyć rozcięte krawędzie skóry. Na szczęście Erich miał igłę i nić, więc mógł sobie z tym sprawnie poradzić.

Wszystko co należało jeszcze zrobić, to nałożyć ziołowe mazidło, a następnie przewiązać miejsce zszycia czystą szmatką.

Po wszystkim Erch rozsiadł się przy stole. -No, skończone. To wszystko co mogłem w tej chwili zrobić. Jeśli rana nie będzie się goić, to musicie udać się do mistrza Gintera, jako że mnie może już nie być we wsi. - Erich spakował narzędzia z powrotem do torby. -Z miłą chęcią napiłbym się herbaty i porozmawiał, ale muszę sprawdzić, czy we wsi nie ma innych potrzebujących. - To rzekłszy ruszył w stronę wyjścia. Będąc już na zewnątrz postanowił obejść wieś, w poszukiwaniu innych poszkodowanych.
 
__________________
"Jastrząb z głową gołębia i ciałem gołębia."

Ostatnio edytowane przez PanJaszczomb : 18-02-2015 o 20:33.
PanJaszczomb jest offline