Idąc i ciągnąc wózek Marwald ciągle się zastanawiał się nad całą sytuacja, nie potrafił jednak odpowiedzieć na to pytanie. Ciągnąc swój wózek bardzo się zmęczył, pomimo nawet tego, że jego towarzysz pomagał mu w tym trudzie. -Odpoczynek? - powtórzył za kompanem - uważam, że to świetna myśl masz może coś ciepłego do pica, bo zmarzłem. Nie czuję prawie rąk. - skarżył się |