Jochen miał dość. Serdecznie dość. Problem jednak polegał na tym, że wszystkie okoliczności sprzysięgły się przeciwko niemu. Oberwał, wcześniej, i to tak, że powinien sobie teraz leżeć na słoneczku i odpoczywać, ale jeśli to nie miał być wieczny odpoczynek, to najpierw należało załatwić parę spraw.
A sprawy były uparte i machały ostrymi przedmiotami, robiąc wszystko co w ich mocy, by się nie dać załatwić definitywnie.
Ale jeszcze jedna próba, może dwie..
Kupiec, zmuszony do pełnienia roli wojownika, zacisnął zęby i zadał kolejny cios. |