Grupa mężczyzn bez trudu wyprzedziła gromadę zombie - zwyczajnie były zbyt wolne. Kiedy dochodzili do dolinki, powstało pytanie - zaczekać na wsparcie czy wchodzić i szukać kości? Zombie pomogą w wypadku problemów w bandytami, ale będę tez oczami czarownika, któremu na pewno nie spodoba się próba odesłania go do Ogrodów Morra.
Najzimniejszym i najciemniejszym miejscem rzeczki był odcinek, biegnący pod starym kamiennym mostkiem. Gdzieś w pobliżu ukazał się Etienne. Chyba wyszedł gdzieś zza lub spod mostku. |