Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-02-2015, 09:06   #50
Saverock
 
Saverock's Avatar
 
Reputacja: 1 Saverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemu
Rhamduc zaśmiał się głośno, podszedł i poklepał Urdaka po plecach.
- To mi się podoba, odważna decyzja. Postaram się byście tego nie żałowali. Dzisiaj będziecie jeść i pić na nasz koszt. Zapraszam, zapraszam…

Wziął uzdę swego konia i ruszyli wszyscy w stronę ogrodzonej palisadą wioski. Gdy weszli przez bramę powitały ich spojrzenia wieśniaków. Widać w nich było strach i niepewność, ale też radość i nadzieję. Ktoś zaraz przejął postronek prowadzonego przez Hruga muła. Zwierzę rozkulbaczono i dano mu obroku w zagrodzie do której trafił też koń Rhamduca.

Sam Rhamduc zaczął wydawać polecenia odnoścnie mającej się odbyć uczty.
- Wynieście z każdej chaty stół i krzesła. Zjemy pod gołym niebem. Pogoda piękna. Czym chata bogata. Nie żałujcie naszym obroń… znaczy gościom.

Waszą uwagę zwróciły dzieci bawiące się nieopodal w grę przypominającą berka. Goniący próbował dotknąć jedno z uciekających dzieci a gdy mu się to udało krzyczał “Wiśniowy Dół trup”. Dorośli widząc zainteresowanie jakie wywołały dzieci natychmiast zakończyli zabawę zaganiając je do domów i do pomocy w przygotowaniu poczęstunku. W wiosce widzieliście liczne przykłady artystycznego hobby. Szaty niektórych kobiet były pięknie wyszywane. Futryny drzwi i okien było ozdobione rzeźbami.

Hrug, który patrzył na wszystko krzywo i wyraźnie szukał dziury w całym zaczął podpytywać ludzi co to ten Wiśniowy Dół. Dowiedział się jedynie, że to wioska złych dawców imion, że mają jakiś spór ze sobą, ale nic więcej nie udało mu się wyciągnąć.

Przygotowania do wspólnego posiłku szły sprawnie. Stoły zastawiono miskami z jedzeniem, pojawiły sie również garnce z piwem i winem. Zaczęła się uczta. Rhamduc zabawiał gości opowieściami ze swej młodości, kiedy to jako awanturnik szwendał się z sobie podobnymi po sawannie. Były też opowieści o Kratas, Wielkim Targu i Throalu. Gości zabawiały również dziewczęta dając pokazy tańca przy akompaniamencie muzyki w wykonaniu chłopów. Wszyscy dobrze sie bawili, w każdym razie nie dawali po sobie poznać, że jest inaczej. Zabawa skończyła się gdy księżyć był już wysoko na niebie. Wesoły i nieco podpity Rhamduc odprowadził śmiałków do pustej chaty.

- Dobrej nocy, ale śpijcie czujnie. Na sawannie nigdy nie wiadomo co się wydarzy.

Pożegnawszy się tajemniczo zostawił ich samych. Śmiałkowie zrobili najbardziej oczywistą rzecz w tych warunkach, położyli sie spać. Nie dane im jednak było przespać całej nocy. Po kilku godzinach obudziły ich krzyki i wołania.
- Atakują, do broni!!! Wiśniowy Dół. Patrzcie rzucają pochodnie na dachy.

Istotnie na dach chaty w której spali awanturnicy coś spadło i znajdujący się w środku zauważyli jak słomiany dach zaczyna zajmować się ogniem.
 
__________________
Cóż może zmienić naturę człowieka?
Saverock jest offline