Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-02-2015, 13:51   #18
Kaeru
 
Kaeru's Avatar
 
Reputacja: 1 Kaeru ma z czego być dumnyKaeru ma z czego być dumnyKaeru ma z czego być dumnyKaeru ma z czego być dumnyKaeru ma z czego być dumnyKaeru ma z czego być dumnyKaeru ma z czego być dumnyKaeru ma z czego być dumnyKaeru ma z czego być dumnyKaeru ma z czego być dumnyKaeru ma z czego być dumny
Wielu znajomych z uczelni używało środków odurzających, żeby znaleźć inspiracje do tworzenia. Cóż, nie oni pierwsi i nie ostatni - o czym przypominały jedne z wielu zajęć historii sztuki. Ava nie miała zamiaru skorzystać z takich technik. Uznawała je za głupie i nieuczciwe. Co w takim razie robiła na plaży, w otoczeniu dziwnie wyglądających ludzi i dlaczego była… elfem? Przyjrzała się uważnie dłoniom, ubraniom jakie miała na sobie. Gdy wstała zauważyła, że nawet patrzy w dół z innej wysokości. No, skoro już się stało i faktycznie ma pierwsze w swoim życiu halucynacje to może powinna je jakoś wykorzystać? Jeśli znajdzie coś godnego uwiecznienia na płótnie…
W milczeniu przysłuchiwała się prowadzonej obok rozmowie. Spróbowała się odezwać, ale zrozumiała, że nie ma nic do dodania. Nigdy nie słyszała, żeby kogoś nagle “przeniosło”, więc odrzuciła tą opcje. Wzięła ze statku skrzynkę, która była jakby przypisana do niej i położyła ją na piachu. Oparła się o nią i pogrążyła w rozmyślaniach. Czy udałoby się jej namalować to morze tak, żeby uchwycić jego głębię? Jak powinna to zrobić? Szybkie pociągnięcia czy precyzyjne ruchy? Gdy się obudzi… ale kiedy to właściwie będzie? Może się już nie obudzi?

Wnętrze umysłu, podświadomość, przeznaczenie, wizja, narkotyczne omamy, czymkolwiek by to nie było - wyraźnie nastawiło się na swego rodzaju zabawę. Towarzysze, czy byli prawdziwi czy wyimaginowani - nie miało w tej chwili znaczenia dla Avy - zdecydowali się wykorzystać dane im możliwości. Może ona też powinna w to zabrnąć? Pewnie i tak to zrobi, znudzona zastanawianiem się, kiedy się obudzi. Podniosła się z piasku i spojrzała na skrzynię o którą do tej pory się opierała. Zamek. Zamki otwiera się kluczem. Jeśli pójść za tokiem myślenia… no… jak mu tam… to skoro byli na statku i jest to jej bagaż - to ma także klucz. Może jest gdzieś w kieszeni? Z lewej? Z prawej? O tutaj!
Pochyliła się nad swoim skarbem i zaczęła grzebać w zamku. Nie zdziwiła się, gdy udało jej się otworzyć skrzynkę - zdziwiła się, gdy zobaczyła jej zawartość. W środku było wszystko to w co wyposażyła Sile. Plecak, suchary, łuk… znalazła też monety: 5 srebrnych i 72 miedziane. Zaczęła pakować wszystko co mogła do plecaka. Nie będzie chodzić ze skrzynią, jest zbyt ciężka i nieporęczna! Wciąż dziwnie było jej się poruszać. Zdecydowała się na granie elfką, bo mają plusy do zręczności i do PM. W żadnym razie nie po to, by teraz siedzieć w ciele swojej postaci! Sile jest smuklejsza i wyższa od Avy. W sumie - to śmieszne uczucie. Jak już się obudzi, to będzie miała o czym opowiadać swoim nowym znajomym! Albo okaże się, że śnili to samo.
 
Kaeru jest offline