- Co wy robicie? - zapytał Karl
- Nie dość że straciliśmy dużo czasu w karczmie na Twoje sprawunki - rzekł do Oswalda - to teraz znów stracimy kolejne minuty a może i godziny. W tym czasie hrabianka może już byc baaardzo daleko. Bez sensu lepiej od razu zaniechajmy podróż na dwór i jeźdzmy po nagrodę do sołtysa.
Niespieszyło mu się jakoś bardzo by łapać tą hrabianką chociąz nienawidził panów na ziemi z całego serca. Bardziej chodziło mu o łup jaki mogą tam zdobyć. W takiej o to krypcie raczej nic nie znajdą. |