Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-02-2015, 22:30   #311
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Dwóch awanturników wolno ruszyło do wsi. Szybko zostali dostrzeżeni przez pracujące na polu baby, które krzykiem zaalarmowały znajdujących się we wsi ludzi. Już po chwili w szerokiej szczerbie w nasypie pełniącej rolę bramy stanęło kilku chłopów. Na łańcuchach mieli ujadające, groźnie wyglądające psy, a w rękach trzymali to, co każdy zdążył złapać – kłonice, sierpy, młotki i inne sprzęty mogące służyć za broń.

- Ktoiście Wy? – zakrzyknął krzepki, ogorzały mężczyzna w średnim wieku. Na gołą skórę zarzucony miał niewyprawiony barani kubrak. Na szyi połyskiwał wisior wyobrażający dwugłową kometę. Zgodnie z wcześniejszymi założeniami przedstawili się i podali przyczynę swojej bytności w okolicach wsi. Mężczyzna chwilę drapał się po głowie, po czym wdał się w cichą konwersację z pozostałymi. – Toście się daleko zapuścili, bo ponoć ten Behemsdorf po drugiej stronie gór leży, a? Co na to powiecie? – groźnie uniósł trzymany w ręku nóż.
- Ostaw w pokoju, Bruno – zmitygował go pogarbiony i siwy mężczyzna, kładąc dłoń na ramieniu. – Nie Twoja sprawa ich niedźwiedź. Może i tu przywędrował przez przełęcze, a może nie. Nie nam oceniać. Tyś swoją powinność uczynił, obcych u bram Ludenhoffu zatrzymując. Teraz oni winni się przed naszym włodarzem tłumaczyć.

- Pozwolicie z nami – zwrócił się do Gunthera i Sørena. – Broń odłóżcie gdzie na bok, o tu przy murku być może. Nikt Wam nie zabierze. Przed panem tych ziem, Gerolfem hrabią Ludenhoff wytłumaczycie swoją tu obecność.

Wieśniacy rozeszli się, zabierając ze sobą psy. Jako eskorta pozostał tylko starzec i Bruno, ten zapalczywy uzbrojony w nóż.
 
xeper jest offline