- Demokracji się zachciewa... tu monarchia, a nie jakaś zawszona żydokomuna, czy inna dupokracja! - zawołał Bimbromanta, bowiem rzeczy które wygadywał Profesor zaprzeczały wszystkiemu co każdy porządny mieszkaniec domeny mógł wiedzieć.
Zaraz pewnie by powiedział, że wampiry nie istnieją!
Ryszard podążył za Andrzejem, a kiedy drogi ich i Profesora rozeszły zaproponował cichaszem, szeptem Złomoklecie.
- Dawaj zadzwońmy do smerfów że stary pryk wciska narkotyki ludziom. Zamkną go na 48 lub parę tygodni... będzie jednego konkurenta mniej w wyścigu plus wyprzemy ten imperialistyczno-żydomasoński nurt z naszej domeny. |