- Lepiej, nie. Głupi nie jest widział naszą niechęć to i pewnie gdzieś ćpanie pochowa to primo, secundo to że może i Wannaby Żulogarcha ale smerfom na nikogo nie donoszę z zasady, szczególnie że wiemy że Lamy sterują policją i Henio by się jeszcze w gargamela zamienił i zaczął dla wroga pracować - Wyraził niechęć do pomysłu kolegi. - I ty tak ochoczo tej konkurencji nie eliminuj bo i tak nas pewnie szukają po tym jak się bawiłeś w rzut siekierą. Jak to się skończy to trzeba będzie się włamać do kafejki internetowej to będę miał dość mocy obliczeniowej żeby się do policji włamać i zatuszować sprawę. - Zapowiedział. - A Koliby to żal niech się facet zdecyduje i albo Żuleje z nami albo niech trzeźwieje i wraca do ślepych bo od siedzenia okrakiem na palisadzie to tylko rzyć i jaja bolą - Stwierdził sentencjonalnie.
Ostatnio edytowane przez Brilchan : 27-02-2015 o 11:58.
|