- Nie rozumiem panie Lajos. Po prostu jesteśmy oboje uprzejmi. W końcu mamy wspólnie podróżować z misją, więc zależy nam na wzajemnych dobrych stosunkach jako towarzyszy. - odparła Hotarubi z zaskoczonym wyrazem twarzy. - Ja się dostosuje co robicie z łupami. Tak jak do tego, że pani Arrabela pamięta o swoich przyjaciołach. Co ja doceniam. A jeszcze bardziej, że chcecie mi odstąpić shurikeny
Jak tylko Lajos był po za zasięgiem wzroku ninjy pomyślała "W niczym mnie nie zaskoczyłeś, Lajos. Jesteś z tych co tupet, że już liczysz na nie wiadomo na co... "
Jednocześnie nawet nie zdjęła z twarzy delikatnego uśmiechu |