Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-03-2015, 19:48   #111
Lomir
 
Lomir's Avatar
 
Reputacja: 1 Lomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputację
-Nie-- powiedział Isaac na pomysł skanera. Co to był za pomysł, żeby wpuścić kogoś obcego, żeby sterował Lucy, nie dość, że nie ma do tego uprawnień to jeszcze nie umiałby o nią zadbać.
-Zgadzam się z tym, że nie możemy jej tak zostawić. Trzeba ją złapać, powtarzam, ZŁAPAĆ. Musimy ją dostarczyć przed oblicze sądu, a nie sami wymierzać sprawiedliwość. Dlatego Jones, Chan i West pójdą jej poszukać. Weźcie sprzęt, karabiny, po zapasowym ogniwie, gdyby coś się wam stało i musielibyście zostać dłużej na zewnątrz. Pomysł z pułapką energetyczną nie jest głupi, ale najważniejsze to broń albo granaty EMP. Musimy mieć jakieś na stanie, a bez tego nie dacie rady przebić jej tarczy. Ross będzie nadzorował całą akcję z pokładu lądownika, będzie utrzymywał nas w kontakcie radiowym i będzie waszymi oczami. Macie wykonać zwiad, jeśli uda wam się dorwać Ineth to macie spróbować złapać ją żywcem, jednak WASZE bezpieczeństwo jest najważniejsze. Bądźcie rozważni. Tony, jesteś najstarszy stopniem w grupie zwiadowczej, odpowiadasz za bezpieczeństwo, ufam ci. - powiedział Isaac. - Podczas gdy wy będziecie przeprowadzać małe polowanie ja z Fridą przeprowadzimy inwentaryzację tego co tu mamy i przygotujemy rzeczy do przeniesienia do ośrodka badawczego. Gdy skończymy szukanie esperki trzeba będzie sprawdzić w jakim stanie jest SALT 01, czy możemy się tam przenieść, czy naszą bazą wypadową będzie pokład lądownika. Wszystko jasne? - zapytał technik. Nie czuł się najlepiej w roli dowódcy, ale wiedział jedno - żadna sytuacja nie spowoduje odrzucenia przez niego ideałów i nie pozwoli na bezkarną egzekucję Ineth. Mogła zdradzić, ale zasady są zasadami, a zasad należy przestrzegać. Drugą rzeczą, którą wiedział było to, że najważniejsze dla niego jest życie załogi, więc nie mogą za wszelką cenę próbować załapać Rowens. To były jego pierwsze rozkazy, jakie wydał załodze AJOLOS'a, miał nadzieję, że nie okażą się nie słuszne.
 
Lomir jest offline