Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-03-2015, 09:58   #93
psionik
 
psionik's Avatar
 
Reputacja: 1 psionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputację
Rany zadane przez białego Venoma mogły być śmiertelne dla normalnego człowieka, ale regeneracja najemnika nie miała najmniejszych problemów z nimi. Tam, gdzie przed chwilą macki wbiły się głęboko w ciało, nie było już żadnego śladu. Wade zawirował ponownie znacząc symbiota dwoma poprzecznymi cięciami katan.
- Haha! Dwa cięcia, tylko $2.99 - bełkotał non-stop, przy okazji barwiąc żółte kombinezony złodziei na czerwono. Goście zdecydowanie znaleźli się zbyt blisko nieobliczalnego najemnika.
Wreszcie odskoczyli od siebie (na tyle, na ile mały wagonik pozwalał).
- MAM DOŚĆ! - Krzyknął Venom- Poddaje się, wygrałeś! Możemy wracać do roboty ?!

- Nie bądź takim mamisynkiem! - odpowiedział Wade - Wiesz jak to jest. Kradniesz mi zabawki, a ja jestem bardzo przywiązany do swoich zabawek, a potem gdy nagle dostajesz wpierdziel przestajesz się bawić. -
~ A jakbyśmy tak my mu ukradli coś? ~
~ Ale on nic nie ma. ~

- Ustalmy to tak, dotkniesz jeszcze raz moich dziewczynek, a zmasakruje ci symbiota tak, że nie trafi do domu -
Deadpool pogroził teatralnie palcem, po czym obrócił się całkiem zgrabnym piruetem i zgarnął aktówkę.
- To samo tyczy się ciebie pajączku. Poza tym, chciałem dowiedzieć się kto ich wynajął, ale dzięki takim tępakom jak wy, cały pomysł trafił szlag.
Pieprzone cnotki niewydymki... -
Wade jeszcze długo mamrotał głośniej i ciszej na temat niekompetencji swoich towarzyszy.
 
psionik jest offline