Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-03-2015, 10:55   #114
Plomiennoluski
 
Plomiennoluski's Avatar
 
Reputacja: 1 Plomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputację
Chan stwierdził krótko i wewnętrznie, że wszystkich z załogi solidnie popierdoliło. Drugim wnioskiem było, że jest okazem zdrowia psychicznego. Skończył uzbrajać kilka ładunków w czasie, kiedy reszta przerzucała się pomysłami i inwektywami niczym kochająca się rodzina. Odwrócił się z torbą pełną wybuchowych niespodzianek przewieszoną przez ramię i zrobił nieco zniesmaczoną minę.
- Żywcem ją chcesz? Słuchaj, ja rozumiem że dawno nie dupczyłeś, ale bez przesady. Mogę coś pod nią podpiąć, ale musiałaby mieć zdjętą osłonę to primo. Secundo, mamy ograniczoną ilość zapasów, amunicji i bum bumów też. Serio, jak za dużo zużyjemy na nią, to potem trafi nas szlag bo nie wiadomo co jest w Salt, a trzeba jeszcze odpalić nadajnik i najlepiej dorwać coś, co da radę zniszczyć teraformer. Czekanie na kawalerię to fajna sprawa, ale możemy się nie doczekać. Jak Seret też był esperem, to nie wiem czy pamiętasz, ale na koniec jak pieprznął, to statek cały wyłączyło. Pewnie że się wcześniej nażarł, ale tu odległości są mniejsze... - Zawiesił te słowa w powietrzu, tak żeby sobie to przetrawili. Esperka mówiła że też była wcześniej w ładowni zrobić sobie dobrze, więc równie dobrze też mogła być chodzącą bombą nuklearną z zapędami na supernową.


- Lubię wybuchy i rozrywkę, jaką niewątpliwie nam zapewni nasza psychopatyczna psycholożka, może się mylę, ale czy to nie ona robiła nam wszystkim profilowanie psychologiczne i projekcję możliwych zachowań? Może właśnie przewidziała że nas za nią wyślesz? Nie powiedziała suka o co jej z tą wizją chodzi, poza tym że chyba sobie jakieś prochy przemyciła. Tak czy siak, mamy szczątkowe zapasy a tam. - Wskazał mniej więcej w kierunku placówki. - Jest cały porzucony kompleks, prawdopodobnie również z zapasami. Najprawdopodobniej i bronią, w tym ciężką. Bo nawet jeśli korporacje nie spodziewają się tubylczych wrogich organizmów, to się na taki wypadek raczej zabezpieczają. To tak tylko w kwestii przypomnienia. - Uśmiechnął się na myśl o polowaniu na esperkę, powinien się bać i to jak jasna cholera, ale czuł przyjemny dreszczyk. Chętnie by zobaczył jak kobieta wybucha. - Gotowi zapolować na tą psychopatkę?
 
__________________
Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości...
Plomiennoluski jest offline