Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-03-2015, 00:15   #328
Dekline
Opiekun działu Warhammer
 
Dekline's Avatar
 
Reputacja: 1 Dekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputację
Się rozpisałeś jak nigdy Fakt, wszyscy oprócz Edgara pisali o dachu, ale to jego postać zrobiła coś co wpłynęło na akcję bardziej niż wasze działania więc na to chłopi zwrócili uwagę. Jeśli byście po prostu wyszli przez dach to nie byłoby całej otoczki, ucieczka po kryjomu pod osłoną dymu i tyle, chyba że rzut wyszedłby gorzej wtedy mogłoby się potoczyć inaczej. No i nie ma chyba sensu robić streszczenia waszych postów. Z drugiej strony gdyby nie dziura w dachu to Arch nie mógłby wyprowadzić Lothara aby przekonać ludzi, a Edgar powiedzieć że rozszalały demon zrobił dziurę w dachu i prawie uciekł a w końcu Lothar nie mógłby zmanipulować hołoty bo nie miałby się jak wydostać.

Erich i Max są opisani, ale ogólnie w akcji robienia dziury w dachu. Co miałbym tam więcej napisać? To jak się później wydostaliście chyba nie jest aż takie istotne, bo nie było żadnych przeciwności ani zagrożeń. Chociaż fakt że np o Konradzie mógłbym jeszcze dodać że to on wyprowadził z transu Lothara.
Jeśli ci to przeszkadza to mogę dopisać, albo zasugerować podejmowanie bardziej "widocznych" działań. Gdybyś napisał że po zrobieniu dziury w dachu obezwładniasz Felixa i nieprzytomne ciało rzucasz przed dom to ( zakładając że ci się udało) to Twoja postać byłaby w centrum. A też pewnie sam Edgar inaczej skonstruowałby swój post. A czemu akcja od razu poszła dalej? A to dlatego że gdy kończyłem post w miejscu w którym nie było wiadomo co ma być dalej np: spotkanie w chacie Jonasa czy powrót do wsi gdzie podchodzi do Was Chris, nikt nie reagował. Nikt nic nie robił, czekał na .. no właśnie na co? Na dalszy ciąg. Skoro dwa razy takie zagranie ( chociaż moim zdaniem właściwe) zahamowało fabułę to tym razem postanowiłem od razu ją popchnąć. A swoją drogą co Ty pisałeś w takich momentach, hm?

Historia o demonie jest skuteczna wielu powodów. Lothar jest poważanym mieszkańcem, więc jego słowa maja większa wagę, niewazne jak głupie czy bezsensowne by były. Używając odpowiednich słów może manipulować chłopami ( bo też tylko tacy tam byli). W obliczu zagrożenia(i nie tylko) słabe jednostki zawsze szukają autorytetu. Dla Was to śmieszne, ale w śreniowieczu ludzie wierzyli w różne dziwne rzeczy, a tym bardziej jacyś chłopi na zadupiu, gdzie taki kapłan dzień w dzień robi im wode z mózgów. No i nie wiecie co tak naprawdę myślą sobie chłopi.

Nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi. Fabuła może być różna, od początku było wiadomo że nie będą to dworskie rozkminy. Cel macie jasno określony przez sołtysa, ale to że Wasze postacie robią co innego to Wasza sprawa, robicie co chcecie, ja tylko na to reaguje. Stopień trudności/śmiertelności oraz głowne elementy gry były ustalony już w rekrutce, a to że agresorzy uciekają zależy od rzutu oraz o tego jak dobrze i sensownie dana osoba opisze to co chce zrobić i dlaczego powinno to zadziałać.

Chciałbym też poznać zdanie innych graczy na ten temat. Bo może faktycznie belki we własnym oku nie widze.
 
Dekline jest offline