Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-03-2015, 17:10   #718
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Lotar nic nie mógł poradzić na cierpienie elfki.
Youviel miała pecha, że znalazła się w komnacie jako pierwsza. A może nawet nie był to pech czy przypadek. To raczej była sprawka Eckhardta, czy też raczej Bragthorne'a. To on spowodował, że Youviel dotarła do komnaty bez jakichkolwiek przeszkód.
Ale dlaczego? Dlaczego akurat Youviel? I dlaczego zostawił ją przy życiu? Po to, żeby cierpiała? Z radości płynącej z wyrządzania zła?


Zdecydowanie trzeba było Bragthorne'a powstrzymać.
Jeśli nie było zbyt późno i Bragthorne zbytnio nie urósł w siłę.

W każdym razie musieli jak najszybciej znaleźć się w baronii. Gdy tylko zdołają tam zawieźć Youviel.
Zwłoki Mercuccia też trzeba by zabrać.

A potem?
Chyba czekała ich podróż do Arabii. Bo tam zapewne znajdowała się owa straszna pustynia, w której sercu była siedziba nekromanty.
 
Kerm jest offline