Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-03-2015, 19:09   #114
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Andrzej aż się zachwiał pod natłokiem tych wizji - To są te lamy nie wiem, dla której grupy oni pracują pewnie sami nie wiedzą. Ale że Profesor walczy z Neonazistami? Może jednak będą z niego ludzi? - Odpowiedział Bimbromanicie.

Koncept kociołka mu się spodobał, Nalewkę i wódkę dla Mariolki kupił z części kasy Zdziśka. Za swoją upewnił się, że jemu i Rysiowi nie zabraknie haustów na nadchodzącą bitwę.

Przyszedł mu do głowy pewien pomysł - Myślisz, że sami sobie poradzimy? Może nająć kogoś do pomocy? Niby reszta kasy jest Rasputina, ale niewiele z niej będzie, jeżeli go stamtąd nie wyciągniemy. Już przygotowałem spalarkę i narzędzia do ewakuacji, nawet dobrze, że nie wziąłem ze sobą, bo, do Zachujka bym nie dobiegł...

Przyjrzał się uważnie ludowi, który zebrał się w sklepie rozpoznał dwie znajome twarze, które u niego nocowały w czasach, kiedy miał jeszcze mieszkanie i renty. Pierwszym był Czarny Henryk prawdziwy STRIT FAJTER podobno kiedyś był bokserem, ale się rozpił jak dostał kontuzji, nadal miał morderczy prawy sierpowy a pojedynkował się niczym Sarmata!

Drugim był Bolek Złomek starszy jegomość z tego samego szczepu, co Nowak. Nie był, co prawda tak zdolny w technologii jak Złomokleta, ale potrafił skradać się jak kot, był człekiem kulturalnym i uwielbiał różnego rodzaju filmy często przynosił Andrzejowi procenty w zamian za to, że mistrz Internetów pościąga i pokarzę mu jakieś zapomniane, trudno dostępne klasyki albo nowości z kin i festiwali.

- Możliwe, że ta dwójka by się przydałam, choć pewien nie jestem czy warto mieszać w to inne osoby i Konieczny czułby się wykorzystany, jeżeli kasy nie dostanie. W razie, czego to ja mogę wroga przemienić w kukły a ty ich siarą podpalisz - Podzielił się wątpliwościami z Kociębom.

Dopiero, co ustąpiły mu wyrzuty sumienia o marmoladę (żyje chyba, że go zabili) a tu kolejne dylematy natury moralnej. Eh, życie....
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 07-03-2015 o 18:10.
Brilchan jest offline