WÄ…tek: Narrenturm
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-03-2015, 12:12   #23
piotrek.ghost
 
piotrek.ghost's Avatar
 
Reputacja: 1 piotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie cośpiotrek.ghost ma w sobie coś
-rycerz chędożony psia jego mać – powiedział Wolfgrimm rozcierając obolałą nogę I strącając z siebie weteranów – coś do tej polewki mi dodać musieli, że żem go utrafić nie umiał – rzucił do Helvgrima, który też powoli zbierał się po nieudanej walce -twardy był to fakt, ale szczęścia miał więcej niż umiejętności. Pod dobrą gwiazdą się urodził w mordę jeża. Ale na każdego czas przychodzi to i go kiedyś fortuna opuści
Kuśtykając wrócił do stolika, na którym stała miska z ostygłą już lekko potrawką, poczekał na swojego druha i spytał:
- to co, ludki uratowane możemy wracać do naszych zajęć, nie? Tutaj nic im już nie grozi, powinni spotkać patrole, wszak to jeszcze jako tako cywilizowany kraj, wojna nie dała się tu tak bardzo we znaki – mówił pojadając zupę rybną
- A i zwierzoludzie za nimi pójść nie powinny – stwierdził Sverrisson – wszak nasz długouchy znajomy tutaj został, a ewidentnie za nim tropią, orkowie też, jakby się mścić chcieli to za nami pójdą, ale w to wątpię, tacy głupi nie są… zaszyją się gdzieś i czekać będą łatwiejszej zdobyczy, raz się nacięli to drugi raz nie spróbują – kontynuował swoje rozważania -jedyne co mnie trapi to ten Kunz Aulock i jego banda, pewnikiem zajmą się teraz młodzikiem co mu uciec pomogliśmy jednak nie wyglądał na takiego co to łatwo zniewagi odpuszcza, mam przeczucie, że jeszcze ich spotkamy a jak się wtedy potoczy to się okaże, racje masz, że każdego kiedyś fortuna opuszcza.
- dobrze prawisz, swoją sławe złą musi utrzymywać a ucieczka od walki w dobrym świetle go nie stawia, ludzie nie będą gadać, że uciekł bo go obowiązki goniły, uszedł to uszedł dla ludzi to jest ważne a to mu reputacji może ujmować pewnym jest, że na baczności się trzeba trzymać bo wrogów nam nie ubywa przyjacielu. Ale nie trzeba się zamartwiać na przyszłość, w droge czas nas goni to i się szykujmy. – krasnoludy skończyły swój posiłek i dopiły piwo, wstali i podeszli do stolika zajmowanego przez resztę towarzystwa.
-Ja wraz z Wolfgrimmem ruszaliśmy zdobyć skarb. Teraz już nie musimy martwić się o życie uchodźców, a tam gdzie ruszamy przydałby nam się medyk i dodatkowe ręce zdolne do walki. Proponuję podzielić się skarbem po połowie, my, czyli ja i Wolfgrimm bierzemy połowę, a dla was druga. Co wy na to?
 
piotrek.ghost jest offline