Pomysł z najemnikami przypadł mi do gustu. W sumie już go przerabiałem (chociaż w nieco innej formie - u mnie nie było to osią fabuły, a raczej tłem przygody) i moim graczom też się spodobał (tylko sesja została wstrzymana ze względu na mój brak czasu). Poza tym... w końcu będę mógł pograć kompletnie pozbawionym skrupułów bydlakiem, który łączy przyjemności (zabijanie, kasa...) z pożytecznym (wykonywanie zleceń dla nękanych przez gobliny i inne tałatajstwo farmerów) - i nie będę mieć wyrzutów, że moja postać nie ma głębi jak Rów Mariański.
Say to marka sama w sobie, a do tego chęci do wspólnej zabawy wyrażają TomaszJ, Komtur, Płomień i Autumm, więc jeśli o mnie chodzi to masz mój topór (czy czym tam będę walczyć...).