Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-03-2015, 12:02   #63
Mira
Konto usunięte
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację
Załamanie terenu, zasłonięcie wątłego źródła światła, no i jeszcze to głośne kliknięcie Glocka – Liam nie wziął tego pod uwagę. Zbytnio zaufał cieniowi. I miał teraz zapłacić za swoją pomyłkę. Dużo zapłacić.
Czy coś mu zostanie po uregulowaniu rachunku za srogą naukę życia?

- Nikolai!

Jego własny krzyk przerażenia zagłuszył wrzaski Petera – coraz to cichsze. Liam bowiem zobaczył zagrożenie. Tak, dzięki swojej umiejętności widzenia w ciemności zobaczył paskudną głowę zombie, która wyskoczyła ku jego ręce - tej na której się podpierał, czołgając. Chciał się cofać, cofać jak najdalej, ale… w drugiej ręce trzymał broń i nie miał się jak szybko podeprzeć.

Choć jakimś cudem uniknął ugryzienia, to poślizgnął się i wyrżnął jak długi w wąziutkim korytarzu. Zombiak zapiszczał z uciechy – to znów było dziecko. Małe, ale niezwykle silne rączki schwyciły rękę psionika i pociągnęły ku sobie. Liam poczuł straszliwy ból ugryzienia ostrych zębów na dłoni, poczuł jak jego kości paliczkowe są miażdżone przez potworne szczęki...

Wtedy silne ramiona Nikolaia schwyciły jego nogi i zaczęły wyciągać chłopaka z dziury. Tego mały zombie się nie spodziewał. Wypuścił swą zdobycz, ku własnej wściekłości. Choć ból odbierał resztki świadomości, Liam zanotował jeszcze, że zombie musiały współdziałać. Mlaskanie z dziury… mlaskanie od momentu wciągnięcia Petera (który teraz się już nie odzywał) cały czas dochodziło jego uszu. A przecież nie mógł być to ten sam osobnik, który go zaatakował. Mały zombiak zresztą nie zrezygnował. Zawył przeraźliwie i rzucił się za swoją ofiarą.

Tego było za wiele. Liam w zdrowej ręce wciąż trzymał odbezpieczoną broń, z której teraz postanowił zrobić użytek. Strzelił, a zombie zaskomlało przeraźliwie. Po raz pierwszy zadawanie bólu sprawiło psionikowi satysfakcję. Strzelał na oślep aż do chwili, gdy Morozov wyciągnął go na powierzchnię. Teraz wszyscy mogli zobaczyć jaka była cena ich zwiadu – w miejscu palców Liama znajdował się krwawy ochłap mięsa i pogruchotanych kości.

Kwaśny deszcz tylko przybrał na sile.

Czy ten horror miał się kiedyś skończyć?
 
__________________
Konto zawieszone.
Mira jest offline