Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-03-2015, 01:14   #121
Plomiennoluski
 
Plomiennoluski's Avatar
 
Reputacja: 1 Plomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputację
Wpakowali się w majestatycznie ogromną kupę. Inaczej tego Chan nie mógł nazwać. Zapakował się ponownie do środka lądownika, chociaż nie widział sensu. Jeśli Polarianie się zbliżali, to trzeba było im dać popalić i przebić się do kopalni. Istniała szansa, że chcieli ich namierzyć i spuścić łomot z góry, używają jednostek na ziemi jedynie do namierzenia.
- Tony, jesli masz zamiar to zrobić, to postaraj się nie rozpieprzyć, wybuch zmiótłby nas i cały kompleks SALT podejrzewam. - Rzucił pocieszająco pilotowi myśliwca.


Przyjrzał się na szybko mapie sytuacyjnej. Widoczność była jak po butelce sake. Skany pomagały, ale i tak z jego umiejętnościami strzeleckimi mógł się zacząć co najwyżej modlić do wielkiej pustki w niebie. - Mogę zająć prawe skrzydło, jeśli zwiążemy ich teraz, możemy spróbować ich ostrzelać na odległość, strzelać na błyski ich wystrzałów i wprowadzić na pole minowe. - Poklepał granaty, które miał przy sobie, jakby miały mu dodać pewności siebie i na cokolwiek przydać na większą odległość. - Ogień krzyżowy? - Dodał jeszcze gotowy do zajęcia pozycji.
 
__________________
Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości...
Plomiennoluski jest offline