Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-03-2015, 19:48   #148
Blaithinn
 
Blaithinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Blaithinn ma z czego być dumnyBlaithinn ma z czego być dumnyBlaithinn ma z czego być dumnyBlaithinn ma z czego być dumnyBlaithinn ma z czego być dumnyBlaithinn ma z czego być dumnyBlaithinn ma z czego być dumnyBlaithinn ma z czego być dumnyBlaithinn ma z czego być dumnyBlaithinn ma z czego być dumnyBlaithinn ma z czego być dumny
Praca wspólna


Pieśń powoli ucichła, by w końcu zamilknąć. Estel odłożyła harfę przy stołeczku, na którym siedziała.
- Pozwólcie mi troszkę odpocząć i gardło przepłukać. - Zwróciła się wesołym tonem do gości i wstała przeciągając się lekko. Zaraz ktoś zaoferował, że jej postawi napitek ale z wdziękiem odmówiła, by podejść do szynku. Karczmarz płynnym ruchem postawił jej kielich, ona podziękowała i podeszła do Dotiana i Gariona.
- Witajcie. Jak rozprawa poszła? - zapytała upijając łyk.
- Wszystko doskonale, ale proszę nie mówmy na ten temat. Osobiście wolę inne starcia, niźli takie oraz inne krainy niźli to właśnie miasto. Nie wiem, jakie są wasze plany, ale osobiście planuję stąd uciekać - wprawdzie kiedyś wojak rozmawiał z Estel o wspólnych podróżach oraz osiedleniu się gdzieś przy Morzu Spadających Gwiazd, ale biorąc pod uwagę to co się stało, chyba nie było już owo wspólne mieszkanie aktualne. Szkoda wielka, choć kto wie, może nie wszystko stracone oraz może się jakoś ułoży dobrze.
- Uciekać stąd? Jest przed czym? Wątpię żeby szczur od ifryta porwał się na inne sposoby załatwienia tej dysputy między nami. - Odłamek nieco zdziwił się na sposób, w jaki ujął to wojownik. - Myślałem ponownie skupić się na badaniach, a tutaj łatwo o dostęp do ksiąg i ewentualnie materiały z innych miejsc. Pytanie czy masz coś konkretnego na myśli. - Dociekał dalej mag.
- Przyjemnie byłoby opuścić Sigil. - Głos kapłanki nabrał tęsknej nutki. Dotian pewnie nie pamiętał, że mieli razem zobaczyć Morze Spadających Gwiazd, a Estel nie była pewna, czy po tym wszystkim co się wydarzyło ma prawo mu o tym przypominać. - Ale najpierw muszę spłacić dług i zająć się zarazą w Ulu… - Dokończyła ze smutkiem.
- Rozumiem, chwilę zawsze można jakoś poczekać oraz pewnikiem pomóc - zwrócił się ciepło do kapłanki - aż uda się poradzić. Natomiast gdzie, Faerun, może Doliny, może Aglarond, gdzieś, gdzie gwiazdy wpadają na powierzchnię morza, zaś wielcy magowie snują swoje czary - odrzekł Odłamkowi, ale także trochę usiłując wysondować Estel. Ich relacje wyjątkowo bowiem się pokomplikowały, zaś wojownik nie miał śmiałości spytać wprost.
- Faerun, byłem, próbowali mnie pociąć na kawałki i robić nade mną badania, ale to było dawno temu. - Dorzucił swoje doświadczenia z kontynentu Kanciasty.
- W Faerunie? - Kapłanka spojrzała zaskoczona na Gariona. - Aglarond… brzmi zachęcająco. - Uśmiechnęła się do Dotiana.
- Aglarond nad Morzem Spadających Gwiazd, kraina, którą chce się pokazać tym, którzy są najważniejsi wewnątrz serc oraz umysłów. Przynajmniej właśnie tak powiadają, ja zaś bardzo chętnie chciałbym to sprawdzić … nie sam - wojownik spojrzał na nią bystro. Czyżby jednak nie zapomniała? Byłoby cudownie. Przez chwilkę uśmiechał się tracąc koncentrację. - Aglarond … ponoć piękna kraina mająca całkiem liczną partię magików - rzekł wojownik ażeby zachęcić także Odłamka, który mógł także tam gdzieś znaleźć upust dla żądzy magicznej wiedzy. Mieszkając wspólnie ze wspaniałą elfią dziewczyną, jeśli chciałaby tego co on, miło byłoby odwiedzać niekiedy towarzysza dawnych przygód, nawet jeśli siedziałby non stop zakopany wewnątrz bibliotek.
- Może, można pomyśleć nad zajrzeniem tam kiedyś,
jeśli znajdziemy odpowiedni portal. To samo w sobie może nieco zająć.
- Stwierdził w zadumie mag w odpowiedzi. - Ale jeśli mówimy o wiedzy, czemu nie Hestavar,Jasne Miasto bogini Ioun? Niekończący się Wodospad może? Ewentualnie biblioteka umarłych. Zdobywanie wiedzy w Elementarnym Chaosie jest raczej czasochłonne i niebezpieczne. - Mag wyrwał się nieco z zamyślenia, przedstawiając inne, równie ciekawe jego zdaniem opcje.
- Niekończący się Wodospad? - Zainteresowała się eladrinka. - Możesz Garionie coś więcej o tym miejscu opowiedzieć?
- Siedziba jednego z bóstw wiedzy jeśli się nie mylę, zadziwiające, ale mają tendencję do tworzenia sporych zbiorów w swoich dziedzinach. Nie żeby łatwo było się tam dostać oczywiście. - Dodał zawczasu.
- Pytanie jednak, czy takie miejsca są przeznaczona dla takich, jak ja, dla normalnych istot. Oraz właściwie cóż miałbym robić w miejscu, gdzie można poświęcać się jedynie zdobywaniu wiedzy. Oczywiście wspaniała mądrość jest czymś bardzo potrzebnym, ale jednak oczekiwałbym także jakiejś aktywności bardziej fizycznej. Dlatego chcialbym raczej poszukać miejsca, które łączy obydwa te elementy, zaś zarówno Doliny, gdzie mieszka choćby Elminster oraz Aglarond takie właśnie są, chyba że znałbyś inne takie - zwrócił się pytająco wojownik faeruński do świetnego czarodzieja.
- Zawsze zostają cieniste rozdroża Fey, lasy bestii, przemierzanie astralnego morza. Ewentualnie Shadowfell, jeśli ktoś lubi, hmm tak, może Shadowfell by ci przypadło, mimo kolorów. - Odparł czarodziej na nieustające sugestie odnoszące się do Faerunu.
- Cóż, jak będzie tak będzie - uznał wojownik.
- Zwłaszcza że osobiście nie znam żadnego portalu do Faerunu. - Przynajmniej znajdującego się w tym samym miejscu co kiedyś i z tym samym kluczem. Co oznaczało że równie dobrze mogli zająć się czymś pożyteczniejszym niż dywagacje na temat krainy, po której z radością pałętali się potężni magowie, trzymający w szachu całe nacje.
- Żadne z nas nie zna, więc możemy po prostu popuścić wodze fantazji, gdzie chcielibyśmy się udać. - Dodała eladrinka z uśmiechem. - A teraz wybaczcie ale muszę wrócić do grania. - Dopiła wina, odstawiła na szynk i podeszła miękkim krokiem do stołeczka, na którym występowała. Ujęła harfę, zagrała parę dźwięków dla wprawy i po chwili popłynęła przyjemna melodia.

- W skałach piosenki
To rezonują w ciszy
Jak węże wodne
A dudnienie pode mną
Wiesz, że będzie
W moim kraju dzieciństwa
W krainie snów
Wróżki i królowie

Nie moja miłość
Daleko od miasta
Jest zimniej
A dni są kruche
Mgiełka Lato
Bells i Wyspy
Zobaczysz,
Jestem tam.(...)


https://www.youtube.com/watch?v=KXO2RczgGlc


__________________________________________________ ______________
Tłumaczenie piosenek ze strony: Teksty piosenek, tłumaczenia piosenek, teledyski na Tekstowo.pl i Cecile Corbel - Brian Boru (Renaissance) - teksty piosenek, tłumaczenia angielski i polski
 
Blaithinn jest offline