-
Ta walka strasznie się przeciąga - powiedział wyraźnie zaniepokojony Katsu -
oby grupa shinobi na północy nam nie uciekła. - Kończąc zdanie ninja wyciągnął swój notatnik.
Pojawiliśmy się na lodowym pustkowiu pokrywającym ruiny, prawdopodobnie jakiegoś miasta. Kiedy to nastąpiło, natychmiast zaatakowały nas potwory wyglądem przypominające białe goryle, a także Hjubakumono, który władał czakrą wody i ludu.
Zapiski na temat tego jak wygląda Płaskowyż Leng i czego się tam spodziewać mogą się okazać naprawdę przydatne dla innych shinobi, którzy będą wykonywali tu misje, zważywszy że z tego co powiedział im Kakashi wynika, iż pamiętnik Haity Rokozu jest wybrakowany.