Ups to trochę niefajno... Nie do końca jasno było powiedziane co i jak, ale nasza też wina że się nie dopytaliśmy :/
Skoro tak, to wolę jechać na własną kieszeń, bez ochrony. Chyba, że wynajmę jednego kontraktora? Lance już napisał swój tekst, więc jeśli to możliwe to wziąłbym jego.
Sorry za zamieszanie