O Pratchettcie można powiedzieć wszystko, tylko nie to, że można się nim znudzić lub czytać po trochu. "Pomniejsze Bóstwa" może nie są najciekawsze, ale tą książkę czytałem, jako pierwszą i praktycznie od razu mi się spodobała. Kreacja postaci w każdej z jsiążek jest niesamowita. Szczególnie podoba mi się postać Śmierci. Wyjątkowe uczłowieczenie - nie można tego spotkać chyba nigdzie indziej. Ostatnio czytałem opowiadanie Pratchetta w "Fantastyce" pt. "Gramofony Nocy". Naprawdę warto przeczytać.