Skoro z Mohammedem nie dało się dogadać po rosyjsku, Roy szybko zostawił go tym, którzy z przesłuchiwania jeńców albo czerpali więcej przyjemności, albo przynajmniej lepiej się na nim znali, a czas, który został mu po przeszukanie posterunku, wykorzystał głównie na zabawę znalezioną lornetką. Oprócz niej przygarnął też parę ręcznych granatów, ale akurat ich działania - w żadnym trybie - nie zamierzał sprawdzać dopóty, dopóki nie będą naprawdę potrzebne.
- Ja bym został - oznajmił po pesymistycznym stwierdzeniu Shade. Do tej pory swoim zwyczajem siedział cicho i słuchał. - Po jednym podejrzanym czy tam przegapionym raporcie raczej nie rzucą tu nie wiadomo jakiej potęgi, a takie miejsce łatwo obronić. Wystarczy się pilnować.
Zapiął niespiesznie kombinezon, założył czapkę i gogle ochronne, po czym z saperką pod pachą ruszył do wyjścia.
- Idę schować tego, którego wyrzuciliśmy na zewnątrz. Potem mogę pomóc przy skuterach.
- Przysyp go tylko trochę śniegiem. - Bojko skinął mu głową.
Sugestia dowódcy była kusząca, ale ostatecznie Roy uznał, że lepiej jednak usunąć trupa sprzed drzwi. Zatargał tężejące zwłoki za narożnik budynku, w miejsce, gdzie nawiewało miękkiego śniegu, z serdecznym stęknięciem wepchnął w wysoką, kopną zaspę i dopiero wtedy przysypał kilkoma ruchami łopaty.
Cała akcja nie trwała dłużej niż parę minut, ale przeszywający mróz i wysiłek i tak zadziałały pobudzająco. W związku z tym, zamiast od razu poszukać sobie przytulnego kąta do drzemki, wybrał się najpierw na samotne oględziny zdobycznych skuterów. Zoltan miał w końcu jeszcze inne technologiczne plany, w dodatku takie, przy których realizacji chyba nikt z zespołu nie mógłby go zastąpić, a nie był przecież swoim wspomaganym pancerzem i potrzebował odpoczynku jak każdy.
Royowi z kolei nie powinno ubyć, jeśli po swoją skromną porcyjkę ciepła, spokoju i ruskich konserw zgłosi się w drugiej kolejności, kiedy w miarę możliwości już się upewni, czy znalezione maszyny nie odmówią nagle posłuszeństwa z powodu jakiejś durnej usterki bądź braku paliwa albo energii. I czy w ogóle dadzą się uruchomić. |