Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-03-2015, 21:51   #37
Halfdan
 
Halfdan's Avatar
 
Reputacja: 1 Halfdan jest jak klejnot wśród skałHalfdan jest jak klejnot wśród skałHalfdan jest jak klejnot wśród skałHalfdan jest jak klejnot wśród skałHalfdan jest jak klejnot wśród skałHalfdan jest jak klejnot wśród skałHalfdan jest jak klejnot wśród skałHalfdan jest jak klejnot wśród skałHalfdan jest jak klejnot wśród skałHalfdan jest jak klejnot wśród skałHalfdan jest jak klejnot wśród skał
Gordon czuł się jak młody Ikar. Najpierw magiczny napój dodał mu skrzydeł, wyniósł na wyżyny jego sprawności fizycznej - Gordon pobił swój rekord prędkości. I podobnie jak syn Dedala utracił te skrzydła - kula użądliła go w rękę, wydawało mu się że stracił w niej czucie. Już nie stworzy żadnego mebla, nie zostanie lekarzem ani pilotem. Wszystko stracone. Poczuł ogromną złość i żal. Od Ikara różniła go jedna rzecz - tamten spadł i zginął. A Gordon mimo że nie miał już skrzydeł dał radę dobiec za róg i wciąż żył.
Dotarło do niego że nie jest Obeliksem i magiczna moc napoju nie działa na niego wiecznie. Zbliżał się do kresu swojej wytrzymałości i czuł że jeśli dalej będzie uciekał to przegra - dziad go dogoni i będzie po wszystkim. Postanowił więc zaryzykować, postawił wszystko na jedną kartę.
Ubabrał się krwią jak tylko mógł. Na szyi, na plecach, na koszulce. Gdy Goro go opatrywał, szepnął mu do ucha: - wróć po mnie, będę udawał martwego. Gdy azjata ruszył, Gordon położył się na brzuchu by ukryć oddech, wzdłuż ściany jak najdalej od rogu z którego zapewne wyjdzie dziadyga i krzyknął:
-Gruby dostał i nie żyje! Zostaw trupa i spierdalamy! - Szaleniec nie pozna czy to jego głos czy kogoś innego. Położył twarz na trawie, by nie patrzeć na prześladowcę. Zacisnął mocno zęby, zamknął oczy i starał się oddychać bardzo, bardzo płytko. Liczył na to że dziad da się nabrać i weźmie go za trupa. W końcu ma tyle różnych celów dookoła i na ocenę czy grubas żyje, poświęci pewnie maksymalnie dwie sekundy. Kul też pewnie nie będzie marnować, w końcu w czasie gdy będzie przeładowywał to pozostali mu zwieją. Gordon próbował nie myśleć o strachu i o całej tej sytuacji. Tyle już w życiu nasłuchał się obelg i upokorzeń i wytrzymał z zaciśniętymi zębami. Wytrzyma i teraz. Chciał zająć myśli czymś innym. Na przykład tym by się nie zsikać.

 
Halfdan jest offline