Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-03-2015, 13:31   #78
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Elianar nie bardzo wierzył w powodzenie planu, ale chwilowo nie widział innej możliwości, jak ponowne wypróbowanie umiejętności Bluszcza. A dokładniej mówiąc - widział inne możliwości, ale żadna z nich nie wróżyła zakończenia sprawy we w miarę szybko.

Nie da się ukryć, że i tym razem wszystko nie odbyło się zbyt szybko... Noc się Elianarowi potwornie dłużyła i jedynie z faktu, że w wiosce panowała cisza i nikt nie podniósł alarmu można było wnioskować, że przynajmniej część wyprawy Bluszcza zakończyła się sukcesem. Część, czyli dotarcie do odbiorców, bo powrót, chociaż powinien być łatwiejszy, również mógł sprawić pewne problemy.


Ku miłemu zaskoczeniu Elianara Bluszcz wreszcie się pojawił - zdrowy, cały, na dodatek obładowany listami.

- Bluszcz, jesteś... - chciał powiedzieć "wielki", ale w ostatniej chwili zmienił zdanie - ...wspaniały - dokończył.

***

Powrót odbył się bez przygód - żadnych napastników, żadnych proszących o pomoc.
Spokojnie, ale nudnie.

***

Czując w kieszeni miły ciężar pełnej srebra sakiewki Elianar skłonił się Charboyyi.

- To była dla nas przyjemność - powiedział.


Gdy opuścili gościnne progi kupca Elianar powiedział do kompanów:

- Powinniśmy to jakoś uczcić, nie sądzicie?
 
Kerm jest offline