Max szybko odpowiedziała na powitanie Andrew -Cześć! Andrew, trochę was nie było, już zaczynaliśmy się martwić...
Widząc nową zabawkę Max zeszła na ziemię i z zainteresowaniem obejrzała karabinek kilka razy składając się na próbę do strzału -Hmm ciężkie bydle, ale przyda się.
Sloan wyraźnie się zainteresował tematem maszyn -No cóż należało się tego spodziewać, miejmy nadzieję że blaszak ograniczy się do obserwacji. Zaraz wezmę Spięcie na bok i wysłucham raportu.
Na pytanie Roba Sloan odpowiedział: -Obstawiam że umocnienie tej grobli zajmie ze dwa dni więc trochę czasu to zajmie. Zauważyłem stado kaczek w pobliżu- Co raczej nie jest zaskakujące biorąc pod uwagę że grobla idzie przez tereny podmokłe -Z moją nogą raczej się daleko nie będę wybierał ale może wzięlibyście rano strzelby i zapolowali. Przydałoby się rzucić coś świeżego na stół zamiast żelaznych racji, ludzie narzekali też że ostatnio mięso było jakieś dziwne...
Hawk
Sloan się na chwilę zamyślił po czym odezwał się -Wolisz być zakwaterowana w wagonie sypialnym czy w towarowym razem ze swoim zwierzakiem? Teraz moglibyśmy Ci dać materac, a jak będziemy przejeżdżać przez jakieś miasto to znajdziemy jakieś porządne łóżko.
Andrew zaprowadził Hawk do trzeciego wagonu, w większości jest on zastawiony rozmaitymi skrzynkami i paczkami przymocowanymi linami do kotw w ścianach i podłodze, po małym przemeblowaniu, powinno się udać uzyskać dostatecznie dużo wolnej przestrzeni (albo płaskiej powierzchni na ułożonych na płasko skrzyniach) aby na środku zmieścić materac i legowisko dla gankora.
__________________ A Goddamn Rat Pack! |