Wątek: Narrenturm
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-03-2015, 12:47   #83
Dziadek Zielarz
 
Dziadek Zielarz's Avatar
 
Reputacja: 1 Dziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemuDziadek Zielarz to imię znane każdemu
Cóż, rozumiem drogi MG, że spodziewałbyś się raczej obszernych i szczegółowych landszaftów niż deklaracji? To da się zrobić, ale przyznam szczerze, po kilku postach wymieniania codziennych czynności i marszczenia czoła nad niedolą marznącej stopy w dziurawym bucie, kiedy wokół niewiele akcji, robi się to trochę nużące. Nie chcę wchodzić w MG w kompetencje, ale mam wrażenie, że często pojawiają się wydarzenia w ogóle nie zakładają opcji "moja postać nie jest tym zainteresowana, idzie dalej" (jak chociażby banda Knuza Aulocka), tylko jest to poczytywane za brak aktywności, albo olewanie.

Ze swojej strony przyznaję, mogę wspominać nieco obszerniej o informacjach, które Jaromira zwyczajnie nie obchodzą, zamiast po prostu o nich nie wspominać. Mam tutaj na myśli karawanę, których kozak widział już wiele, zarówno wybitych, jak i całkiem żywych i po doświadczeniach z wojny w zasadzie nie przejął się wieściami. Myślę, że w poprzednich postach dość dokładnie zostało wytłuszczone czym kislevita obecnie się kieruje i powtarzanie tego w każdym poście jest, w mojej opinii, niepotrzebne. Jednakże biję się w pierś - będę więcej o tym pisał.

Co do postów konstruowanych w docu - zaznaczam, że w dialogach często zawarte są dość obszerne wstawki zawierające przemyślenia, czy emocje właśnie, a nie same suche słowa. Nierzadko pojawiają się tam także całe akapity gotowego postu, które mi osobiście łatwiej jest wplatać w tekst podczas pisania, niż później dorabiać byle by były. Widzę, że po prostu więcej frajdy sprawia Ci, Manji, przeczytanie czegoś nowego pojawiającego się w poście, niż ujrzenie czegoś w docu (a później w poście po korekcie), który kojarzy się raczej z roboczym narzędziem i nie daje takiej satysfakcji. O ile stoi za tym coś więcej niż li tylko estetyka, czy wrażenie odarcia treści ze świeżości, prosiłbym żebyś mi to wyjaśnił.

Na koniec o emocjach. Może to moje zboczenie z innych sesji, ale według mnie w obecnej konwencji (trochę sesja drogi, trochę melodramat) zbyt obszerne opisywanie co postać czuje, co ją motywuje i co uważa, przedstawiane w formie niedostępnej dla postaci innych graczy zabija frajdę gracza z poznawania się wzajemnie bohaterów. Jako gracz z grubsza wiem co jaka postać uważa, za jaką strunę pociągnąć żeby jakoś zareagowała, stąd interakcja wydaje się potem ustawiona, albo sterowana, a przez to mało interesująca. Jaskrawym przykładem jest chociażby ukrywana przez Klarę płeć, albo bransoleta Elastira. Noraku i Eleishar bardzo fajnie opisują zabiegi wokół bohaterów, ale wszyscy już wiemy "co się dzieje", więc wszelkie próby odkrywania sekretów stają się formalnością by uniknąć metagamingu (słynne "Twoja postać o tym nie wie"), a nie małą, osobną przygodą.

Dlatego osobiście wolę zostawić póki co w ukryciu część emocji, czy tajemnic swojego bohatera, które zaczną pojawiać się przy okazji wydarzeń, rozmów, czy zwykłego ze sobą przebywania. W innym wypadku jako gracz w ogóle przestaję chcieć odkrywać postacią już poznane sekrety.

Zaznaczam dla formalności, że dla mnie PDki nie są (chyba nigdy nie były) motywatorem do pisania, służą raczej do podniesienia skali wyzwania. Bardziej kręcą mnie zwroty akcji, dwuznaczne wybory i intrygujące dialogi.

Nie wiem jak wy się na to zapatrujecie, jeśli reszcie ekipy taka forma odpowiada mogę spiąć poślady i się dostosować. Co uważacie?
 

Ostatnio edytowane przez Dziadek Zielarz : 20-03-2015 o 23:45.
Dziadek Zielarz jest offline