Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-03-2015, 20:39   #217
Dekline
Opiekun działu Warhammer
 
Dekline's Avatar
 
Reputacja: 1 Dekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputację
 Felix

Wyjście z budynku nie było proste. Norbert śpiący przy drzwiach przebudził się gdy tylko ktoś próbował podnieść zasuwę.

- Co ty robisz? To nie bezpieczne wychodzić po zmroku! - zrugał Felixa, lecz w tym momencie przypomniał sobie że zapomniał wytłumaczyć mu kilka kwestii

- Ojciec Lothar specjalnie dla nas zrobił wychodek, dzięki temu nie musimy wychodzić na zewnątrz. Jest tam, - wskazał na drzwi - tylko cicho, bo wszyscy śpią - mówił szeptem.

Norbert twardo obstawał przy swoim, nie dał się przekonać do otwarcia drzwi i przepuszczenia kogokolwiek. Ustęp był malutkim pomieszczeniem, nie miał żadnego otworu, podobnie jak i cała chata. Na zimę wszystkie okna były ryglowane aby nie uciekało ciepło. Nie było szans na wydostanie się, lub chociaż wyjrzenie za zewnątrz -bez rozwalania ściany czy poszycia.

 Waightstill i Konrad

Gdy tylko postać zdała sobie sprawę z tego że jest obserwowana, zerwała się do biegu i chwile później znikła na drzewami oraz chatami. Biegła szybciej aniżeli mógł to robić człowiek, oddalając się jednocześnie od chaty kapłana jak i dwójki poszukiwaczy. Dziwne było to przeżycie, zbliżone do tego z wydarzeń zeszłej nocy, lecz tym razem zdecydowanie bardziej wyraźnie. W przeciwieństwie do snu, oboje byli przytomni i ciężko byłoby zwalić winę na mary senne, to co widzieli było jak najbardziej realne.
 
Dekline jest offline