Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-03-2015, 17:15   #29
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
- Nel, dokąd teraz? - Randal zwrócił się do dziewczynki. Doszedł do wniosku, że dłuższy pobyt w tym akurat miejscu jest rzeczą zgoła zbędną.
- A ja wiem, dokąd wy chcecie isć? - zapytało dziecko już szykując się do wyjścia z kanału..
- Gdzieś, gdzie będzie dach nad głową - odparł mag. - I nie trzeba będzie nikogo przy okazji zabijać. Na razie przynajmniej.
- U nas dorośli nie nocują ale jest kilka karczm - stwierdziła krótko
- Może być i karczma, pod warunkiem, że pójdziesz z nami - odpowiedział. - Mamy coś do załatwienia i potrzebujemy kilku informacji. Takich prawdziwych informacji, a nie wyssanych z palca.
- Ja mam swoje sprawy do załatwienia - Mruknęło dziecko.
- Nie uciekną. A pobyt z nami ci się opłaci. I nie tylko tobie.
- Ale to nie wy, jesteście najważniejsi.. - Westchnęła. - Mogę wskazać wam drogę, ale muszę lecieć dalej
- Ale więksi - uśmiechnął się Randal. - I nie zajmiemy ci zbyt wiele czasu - dodał.
- Właśnie dlatego muszę najpierw zająć się czymś innym . - Stwierdziło dziecko - Jeżeli będziecie potrzebować pomocy ode mnie, zagwiżdżcie dwa razy jak wróbel i przekażcie wiadomość… - stwierdziła. - W centrum rzecznego kwartału znajduje się wieża, a tuż obok, jest karczma, myślę, że to będzie dla was najodpowiedniejsze miejsce. Do zobaczenia - Powiedziała znikając wśród ogólnego zamieszania.
- Nel, możemy jeszcze chwilę porozmawiać? - Randal zwrócił się do dziewczynki, która przybyła na miejsce boju wraz z niespodziewaną odsieczą.
Dziecko już zagwizdało w charakterystyczny sposób i miało zbierać się za swoimi towarzyszami, ale zatrzymało się na chwilę słysząc swoje imię i spojrzało na mężczyznę wyczekująco.
Randal zrobił parę kroków w jej stronę i zatrzymał niedaleko, tak by nie wyglądało na to, że chce ją złapać.
- Jest interes do zrobienia - powiedział cicho. - Niezbyt bezpieczny, a za to dobrze płatny. Byłabyś zainteresowana? A raczej i ty, i twoi przyjaciele?
- To gdzie jest ta gospoda?
- spytał głośniej.
- Opodal wieży - powiedziała. - Omówię propozycję z resztą i zobaczymy - dodała ciszej, po czym zniknęła w tłumie.
W ślad za nią Randal rzucił jeszcze dość głośno kilka wątpliwej jakości komplementów w stylu "Wredny bachor" czy "Małe i paskudne", po czym dołączył do kompanów.
 
Kerm jest offline