Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-03-2015, 11:11   #318
Sekal
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Gunther był na tyle ogarnięty, aby potakiwać i pomrukiwać na zgodę na słowa nawijającego Sorena. Ten przyjął zupełnie inną strategię niż sam Kuntz by wybrał, ale teraz nie było już wyjścia, licząc na to, że człowiek ten uwierzy w to, że rozmawia z dwoma prostymi myśliwymi, co nigdy świata nie widzieli a tym bardziej nie gonili za mutantami przez starą krasnoludzką kopalnię. Na wszelki wypadek rozglądał się też po otoczeniu, szukając czegoś co mogłoby posłużyć za broń. Nigdy nie wiadomo jak von Ludenhoff zareaguje.

Okazało się, że albo jest niewinny, albo sprytny. Po ostatnich przeżyciach włóczykij nie chciał i nie mógł uwierzyć w to pierwsze. Nie był w ciemię bity i historia o białym jeleniu brzmiała jeszcze gorzej niż ich bajka o przerośniętym niedźwiedziu. Z drugiej strony dowodów nie mieli. Trzeba było popytać czy istotnie hrabia i jego brat co noc gdzieś wychodzą. A jeszcze lepiej samemu to sprawdzić.

- Skorośmy obiecali, to musimy się z obietnicy wywiązać. Jak jaśnie pan słowo nam daje, że niedźwiedzia ubije i głowę nam jego dostarczy, wdzięczni będziemy. Zwierzę szramę po strzale miało na pysku, to łatwo nam sołtysowi wskazać, żeśmy tę co trzeba bestyję dorwali - Gunther skłonił się lekko, nie spuszczając teraz wzroku z hrabiego. Wiarygodność to wiarygodność. - My jednakże myśliwi. Zwierzynę umiemy tropić, ale ludzi... Nie wiemy hrabio, czy podołamy. Chyba, że będą ślady wyraźne zostawiać. Jak ich rozpoznamy? I jak wyglądało to co ukradli? - ton Kuntza był trochę powątpiewający, pasujący do człowieka nie będącego pewnym czy podoła takiemu zadaniu.
 
Sekal jest offline