Julia Lisiecka
"Wiem co robię" powtórzyła w myślach. Gdyby to była prawda... Dopiero teraz uświadomiła sobie jak mało interesował ją otaczający świat. Nie wiedziała czym zajmował się jej mąż. I co gorsze nie wiedziała czy to co robił było dobre.
Zanim stąd wyjedzie musi chociaż przejrzeć lokalną prasę. Obejrzeć telewizję. Może usłyszy jakieś nazwisko, które widziała w notatkach męża. A notatki schowa... tam skąd je wzięła. Tylko kluczyk zabierze.
Wróciła ze spaceru chyba zbyt szybko, bowiem w drzwiach minęła zdumioną Zofię, która najwyraźniej czekała na jej powrót, choć zdecydowanie nie spodziewała się jej tak szybko.
Gdy Julia poprosiła o dostarczenie gazet z ostatniego miesiąca zdumienie Zofii było tak wielkie, że przez dłuższą chwilę stała w całkowitym bezruchu zanim poszła spełnić polecenie. W międzyczasie Julia rozebrała się i usiadła w salonie, w którym stał też telewizor. Włączyła go i zaczęła szukać jakichkolwiek bieżących wiadomości.
__________________ "Było tak zimno, że gdyby termometr był o cal dłuższy, zamarzlibyśmy na śmierć".
Mark Twain |