Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-03-2015, 19:55   #49
Guren
 
Guren's Avatar
 
Reputacja: 1 Guren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputację
Stasiek zapalił stojącą na nocnym stoliku lampę, a światło ukazało powstały w ciemnościach chaos. Jeden pijany na jego łóżku, drugi porażony Nightwingiem właśnie się na niego osunął. Stefan celujący w Shemitę paralizatorem-kijem, a sam Shemita miał rękę na temblaku. Szczęśliwie nagłe światło na moment oślepiło obu walczących.
- Stefek! Zostaw pana!~ –polecił Stanisław.
- Włazicie do cudze pokoju i czego się spodziewacie? - wycedził młodszy Nowicki nadal w pozycji bojowej.
Szczęśliwie Shemita pozostał spokojny. Może za często pracodawca zrobił coś głupiego? Może sama ręka go zniechęcała.
- Przepraszam za niego. Młody, to płochy. Nadgorliwie wykonuje rolę mojego adiutanta - starszy Nowicki położył rękę na głowie młodszego próbując skłonić go do ukłonu. Stefan jednak się od niego odsunął.
- Jeśli pod kiełbasę i niedźwiedzia zaliczacie Piastię to tak, stamtąd jesteśmy - powiedział Stefan patrząc spode łba na przybysza z temblakiem.
- No nic wielkiego się nie stało, nie? - Stanisław zaklaskał parokrotnie po wielkopańsku i uśmiechał się. – Każdemu zdarza się pomylić, nawet pokoje w hotelu. My to darujemy. A mam nadzieję, że panowie i nam darują. Zwłaszcza, że na pana szczęście dysponujemy medykiem. Ste… Pawełku skocz po Midorina.- klepnął młodszego w bark zachęcając do wyjścia.
- Milord ma takie dobre serce - rzucił młodszy na odchodnym. W jego głosie pobrzmiewał sarkazm. Na ramię zarzucił sobie kij.
Starszy Nowicki zaś w teatralnym geście poprawił koszulę i włosy. Opłacało się spać w ubraniu. Nawet jak pomięte to wciąż lepsze niż pidżamka.
- Stanisław Radziwiłł, słyszeliście może o mnie? Miło mi was poznać wyciągnął rękę z czarującym uśmiechem na twarzy.

Stefan w tym czasie zapukał do pokoju Samuela:
- Smutas, Midorino jest potrzebny. Milord wzywa, bo mieliśmy nagłych gości. Już się nimi zająłem, ale i tak będziesz potrzebny, Midoro wołała do drzwi.
 
Guren jest offline