Szczur ruszył na Yavandira pchany gniewem i żądzą mordu. Szermierz z ledwością odparł atak ogonem gryzonia cofając się kilka kroków w tył, to jednak dało czas by Ibrahim wykorzystał moment nieuwagi przeciwnika i wbił swój sztylet. Co prawda nie w czaszkę jak sobie zakładał, ale w tułów bestii, która niemal ryknęła z bólu, odrzucając zbliżającego się z mieczem Kena na bok swym ciałem. Gnom przekoziołkował po mokrej posadzce po czym znalazł się pod ścianą kanału. W tym samym czasie Hans zadał wprawne cięcie mieczem rozpłatując bok szczura. I nagle dostrzegliście, jak wasz przeciwnik stopniowo się starzeje, chwila za chwilą jego ciało staje sie wątlejsze, by po chwili całkiem się zestarzeć. W ferworze walki Annie w końu udało sie rzucić czar, a wy staliście teraz nad wychudzoną, martwą sylwetką waszego oponenta. |