Prawdę mówiąc, ja w ogóle nie czuję tu tego "ciężkiego klimatu" o którym mówicie... czy coś ze mną jest nie tak?
Dla mnie ta sesja ma wybitnie groteskowy rys, coś w stylu radosnej nap... w tropikalnych klimatach. Ot, takie Far Cry, Just Cause czy Uncharted (albo Black Lagoon) - akcja, piękne krajobrazy, gorące kobiety, wielkie spluwy i wszystko zarysowane grubą, wręcz komediową kresą (vide opis ruchu oporu jako bandy "turystów" czy przedstawienie El P. niczym Złego z filmów o Bondzie
)
Ale to tylko moje, subkiektywne zdanie.
PS: Nie chcę zmuszać nikogo do gry - w tym mistrza. Skoro Szakal
sam nie czuje się ok z tą sesją, to najwet najszczerszy zapał graczy nie pomoże. Chciałabym jednak obietnicy... że jeśli zwijamy grę, to MG zrobi kolejną sesję z tą ekipą graczy (może nawet większą) w innych, bardziej pasujących klimatach. Zawsze chciałam pograć jako zła korpokurwa biorąca udział w rozgrywce o władzę nad światem, czy zdeprawowana zabójczyni mafii w CP'kowych klimatach. A Sekal w takich sesjach w stylu "thrillera akcji" jest po prostu mistrzowski - i nie chcę tracić okazji
, stąd wola kontynuacji.