Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-03-2015, 22:16   #116
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Dym:
Biegli na pełnej szybkości, więc bez żadnych przedmiotów do rzucania nie byłeś w stanie żadnej innej małpy zaatakować ciałem tego co to przejąłeś. Jakkolwiek. W końcu grupa dobiegła do dziury gdzie para powoli już znikała. Wepchnąłeś trzech Yeti, ale potem czwórka z nich zaatakowała cię... wpychając cię zaraz za tamtymi... pozostało dziesięciu Yeti na górze, którzy patrzą co się będzie dziać (i nie widzą, no bo para). Tym czasem chwilę przed wrzuceniem cię do dziury (nadal spadasz) słyszałeś serię eksplozji, która jednoznacznie wskazuje na taktyki Lotosa - wiesz w jakim to kierunku.

Katsu, Hisaki, Kise:
Przyspieszone kunaje trafiły cel. Kilka, a nawet kilkanaście z nich wbiło się w ubranie Dagdy i najprawdopodobniej spowodowało jakieś obrażenia. To jednak nawet go nie powstrzymało. Kręcąc ramionami jakby pływał delfinem stworzył dwa okręgi z ognia przypominające trochę ogniste Rasenshurikeny po czym pchnął je w was. Katsu stworzył barierę, ale to tylko spowolniło atak, bo niczym końcówki piły tarczowej zaczęły przecinać z iskrami bariery ziemne. Uważne oczy Hisakiego dostrzegły nawet formującą się lawę w miejscach gdzie ogień przecinał ziemię. Macie do czynienia z przeciwnikiem o wysokim poziomie.

Lotos, Kenzo:
Lotos postanowił trochę zużyć czakrę, którą odzyskał w czasie odpoczynku. Wybuch był słyszalny z wielu kilometrów. W dziurze zarwało się podłoże i odsłoniło poziom gruntu sprzed eonów, gdy miasto kwitło życiem. W mrocznych jamach tysiącletnia cisza została złamana atakiem Lotosa. Cóż mogło się przebudzić w ciemnościach? Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać. Kilka Yeti, ktore przeżyły ten niespodziewany atak (te, które były najbliżej ścian) przetrwały i trzy z nich wspięło się na poziom śniegu, na którym stoicie. Są wściekłe i rozpędzone na was! A z poziomem czakry Lotosa to może użyć co najwyżej jednego klona. Wiedząc jaką Lotos ma moc Yeti biegną w oddaleniu od siebie nawzajem, ale dwóch z nich zaatakuje równocześnie, a trzeci chwilę później. Ponadto tam, na dole uruchomił się alarm.
 
Anonim jest offline