Hans powoli schował miecz i otarł pod z czoła. Sprawdził czy nic mu się nie połamało i ruszył za Yavandirem, oświetlając sobie drogę latarnią. Po tym jak gnom potraktował elfa skrzywił się z niesmakiem. -Mam nadzieje, że te szczury nie podróżują w grupach.
__________________ [...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...]
Ostatnio edytowane przez Szarlej : 02-04-2007 o 15:03.
|