Mortensen wybałuszył oczy w niemym oburzeniu, gdy hrabia mówił o zuchwałej kradzieży, równie wielkie oczy miał, gdy usłyszał o białym jeleniu. Później nie przerywał Guntherowi, tylko kiwał energicznie głową potwierdzając, gdy ten mówił o niedźwiedziu i wspomniał o możliwych kłopotach z tropieniem ludzi. Był jakby obrazem słów wypowiadanych przez towarzysza, starając się do końca przekonująco odgrywać rolę poczciwego myśliwego nie rozumiejącego wielkiego świata i znającego się tylko na lesie i zwierzynie. - Mądre twe słowa, panie. - Rzekł do szlachcica, gdy Gunther skończył. - Możemy pomóc sobie nawzajem. Z pewnością uda się złoczyńców ukarać, jak Sigmar da to i z naszą pomocą. Ruszymy, jak tylko otrzymamy więcej informacji o tym, czego mamy szukać.
__________________ I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee... |