Nie wiem, jacy gracze istnieją a jacy nie. Mnie się po prostu wydaje, że nie można mieć pretensji do gracza o coś, do czego się wyraźnie nie zobowiązał. Po to się ustala reguły przed umówieniem się na wspólne granie:
Cytat:
Jako MG oczekuję tego i tego (np. oczekuję, że na trzeciej sesji będziesz znał tabelę krytyków na wyrywki). Jak się okaże, że nie znasz, to konsekwencje będą takie a takie (np. zakończenie wspólnego grania). Pasuje?
|
Jeśli takie rzeczy nie zostały wyraźnie określone, ustalone i umówione, to późniejsze marudzenie, że gracz czegoś tam nie ogarnia, chociaż do ogarnięcia tego się wcale nie zobowiązywał, jest zwykłym przychrzanianiem się i tyle.
Jest oczywiste, że jak gramy wspólnie, to nie czochramy się publicznie po bobrze, czy co tam i tego nie trzeba ustalać. Ale to, czy gracz powinien znać reguły, musi być wyraźnie powiedziane. Przykładowo moi gracze nie muszą, nie oczekuję tego od nich.