Łuhu! I cieszmy się że takie problemy nam doskwierają, a nie na przykład brak wody, czy unikanie ciężkiego zatrucia ołowiem różnego kalibru.
Ja osobiście nie chce wierzyć że można mieć aż tak zamknięty umysł na informacje latające gdzieś w okolicy. Przecież mimowolnie osadzają się one w mózgu. Nie da się inaczej.