Złoty elf już dłuższego czasu kręcił się po świecie bez ładu i składu. W te miejsce przyciągnęły wieści o cudownym targu broni i magicznych precjozów. Gdy się kręcił po nim podziwiając różne rzeczy został zaczepiony przez człowieka, który zaoferował mu pracę. Teraz uważnie go słuchał i zastanawiał się czego od nich oczekuje zwłaszcza, że grupa składała się w w dużej mierze z elfów... w mieście krasnoludów.
- Czyli Panie oczekujesz, że naprowadzimy Pana na strażnika, który sprzeda Panu tarcze, o których tak wiele się tu mówi? Może spełnimy je szybciej jak Pan powie o czym szczególnie się plotkuje?
__________________ Szukam tajemnic i sekretów. |