- Ej, gdzie z łapami, łapserdaki obmierzłe wy?! - Ryknąłem, jak tylko mogłem najgłośniej i pognałem w stronę małp wymachując łapami i wierzgając po drodze jak dziki, usiłując je albo wystraszyć, albo skołować, zanim nie obiję im pysków Taijutsu. W sumie tylko w tym się specjalizuję. |