Po usłyszeniu rozkazu otwarcia ognia reakcja Frame'a była automatyczna. Skana sama znalazła się w jego dłoni, a tarcza uformowała się w duży, regularny okrąg, poprzedzielany segmentowo przy krawędzi. Zasłaniając się nią i trzymając miecz nisko ruszył półkolem rewidując na bieżąco poziom zagrożenia i zmianę sytuacji.
Starał się oflankować wrogów, zmusić do przegrupowania. Na cel wybrał sobie tego z bronią, jak mu się wydawało, do walki wręcz, choć markował to posuwając się raczej w stronę trzech wrogów uzbrojonych w karabiny szturmowe.
Plan był prosty. Zmusić wrogów do zmiany pozycji, by związać walk wręcz wroga o nieznanych właściwościach z bronią sieczną, jednocześnie stając tak, by reszta nie mogła strzelać nie narażając go na szwank. Jeżeli jednak wrogowie z karabinami zechcą zaatakować otwarcie i Rhino będzie zmuszony do walki, to krótką szarżą postara się do nich zbliżyć, żeby zamaszystym ciosem tarczy powalić ich i ogłuszyć.
Ostatnio edytowane przez Eryk : 05-04-2015 o 14:37.
|