Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-04-2015, 14:47   #126
Slan
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Podłoga żałośnie skrzypiała pod ich krokami jednak utrzymywała ich ciężar choć gdy rozjuszona Arabel wpadła do środka i zaczela rozrzucać meble wyglądało na to że może się lada chwila pod nią zarwać. Na szczęście nic takiego się nie stało, choć zorientowali się że zaczynają słyszeć nasilające się… chrobotanie ?

“Wreszcie !” - taką myśl wyczuła Hotarubi gdy szmer przeszedł w dudnienie… setek malutkich łap. Ze wszystkich otworów w podłodze ścianach a także w suficie zaczęły dosłownie wylewać się dziesiątki a raczej setki szczurów tworząc przerażającą żywą falę !

W mig oblazły zaskoczoną kobietę i kaznodzieję za plecami rozjuszonej paladyn i na oczach zaskoczonego Caldwena.

Setki małych ząbków wbiły się w ciało dwójki nieszczęśników jednak nie to było najgorsze bo rany nie były poważne tylko fakt że ciężar i łażące po nich zwierzęta ograniczyły ich ruchy uniemożliwijając im skuteczną obronę co najwyżej ucieczkę. Dodatkowo Lajos mógł poczuć że zrobiło mu się trochę słabiej.


Paladyn odwróciła się i zobaczyła jak jej towarzyszy oblazła horda szczórów.

- Tylko spokojnie, nie ruszajcie się - rzekła i wzięła szeroki zamach i siekła

- Radzę siec w prawo! -poradziła Hotarubi. - Panie Lajos trzymacie się?

Arabel swym potężnym zamachem przerzedziła dość znacząco kotłujące się szczury choć po chwili miejsce rozrąbanych i rozrzuconym po pokoju gryzoni zajęły nowe to wyraźnie rój stracił na swej gęstości i zażartości. Jednak nie było co świętować usłyszała pod stopami głośny trzask i spróchniała podłoga poddała się jej ciężarowi na szczęście udało się jej uniknąć upadku i wpadnięcia w powstałą dziurę.

- Skubańce mnie jakimś syfem zaraziły ale przeżyje, dziękuje Arrabel - Powiedział i korzystając z otwarcia jakie zapewniła mu paladynka spróbował oddalić się od bandy brudnych gryzoni.

Hotarubi spróbowała odsunąć się do tyłu od szczurzej chmary, skierowała się w kąt pokoju..

- Wszystko co dzisiaj wymodliłem przygotowałem na walkę z truposzami więc tutaj wam za bardzo nie pomogę- Rzekł chowając się za plecami paladyn - Ale mam pewien pomysł tylko główny szczurek musi się pokazać i kontakt wzrokowy z nim muszę mieć... - Powiedział szeptem. Nadal był skołowany tak zaskakującym rozwojem wydarzeń ale w jego głowie powoli zaczął formułować się plan.

Caldwen zawahał się widząc rój szczurów. Było ich dużo. Broń niewiele mogła tu poradzić. Odskoczył w tył, w przestrachu, ale dzięki temu nabrał większego dystansu. Jego dłonie zalśniły blado-błękitną poświatą. Klasnął w nie i i skierował na rój, posyłając promień mrozu wprost w kotłowaninę.

Szczury zapiszczały żałośnie gdy spora część z nich została dosłownie zamrożona na kość zaś pozostała część pokryła się szronem. Przez chwilę wyglądało nawet że zbiorowisko się rozpierzchnie jednak nic takiego się nie stało zamiast tego chmara ruszyła do ostatniego natarcia w kierunku nieszczęsnej fioletowookiej.


Tym razem wczepiły się znacznie głębiej rozrywając boleśnie ciało kobiety, rany były liczne i nieprzyjemne lecz nie zdołały obleźć jej tak skutecznie jak ostatnio by uniemożliwić jej obronę.

“Precz pokurczu ! Precz !” Caldwen usłyszał okrzyk skierowany do siebie po czym usłyszał dziwaczne niezrozumiałe słowa który zaczęły napełniając jego umysł i serce nienaturalnym lękiem. Jednak silna wola oparła się fałszywemu lękowi i zdołał oprzeć się urokowi choć jego dłonie wciąż drżały.

Głos dochodził w pokoju w którym był rój szczurów oraz Hotarubi a raczej ze ściany na lewo od drzwi wejściowych, do tego typu uroków potrzebny był kontakt wzrokowy z ofiarą. Jednak żadne nie dostrzegło jego źródła stwór albo krył się w ścianie albo był niewidzialny...

Hotarubi wrzasnęła z bólu od ugryzień. Klęła nad “cholernymi szczurami” starając się osłonić głowę i twarz rękami. W duchu tylko stwierdziła “Caldwen zna się na rzeczy ze swoją magią”. Gdy usłyszała głos postanowiła skorzystać z okazji, że jednak była w tym samym pokoju i że właściciel głosu wydaje się skupiać na gnomie. Z wakizashim w ręce starała się dobić jak najwięcej szczurów. Przy odrobinie szczęścia może jakoś się przebije do źródła.

Kilka szybkich cięć wystarczyło by rozpędzić porządnie przetrzebioną chmarę gryzoni, zaczęły się one panicznie rozbiegać po pokoju, chować w dziurach, i wspinać po ścianach zaprzestając jakiegokolwiek dalszego ataku.

Arabel odetchnęła widząc, że horda uciekła, ale jednocześnie wiedziała, że muszą jeszcze pokonać drugiego potwora, więc udała się do pomieszczenia w którym był Gryzoń Zła i zaczęła systematycznie nakłuwać podłoże.

- Sami widzicie że to tylko mały szczurzy tchórzliwy chujek! DAMY MU RADĘ DRUŻYNO! - Zawołał, wulgarną krotokfilną wypowiedziął chcąc poprawić wszystkim morale po tym ci wydarzyło się przed chwilą.

Jakie były szanse że kobieta dosięgnie celu poprzez wbicie miecza w podłogę bez wcześniejszego zastanowienia się kierowania jedynie świadomościom że gdzieś tam krył się nieprzyjaciel ?

Być może był to niewyobrażalny łut szczęścia a może sprawiedliwy gniew jednak ostrze zagłębiło się w starą podłogę która zatrzeszczała żałośnie, spod niej zaś wydobył się krzyk bólu. Gdy wydobyła ostrze dostrzegła na nim ślady ciemniej krwi zaś w powstałym otworzę sylwetkę Skiterfoota. Stwór wyglądał jak spory szczur pokryty czarną sierścią ale szczurem nie był a bardziej jego koszmarną karykaturą, przednie łapy były dziwaczną krzyżówką szczurzych łap z miniaturowymi dłońmi, zaś zamiast typowego szczurzego łba miał ludzką twarz pokrytą licznymi zmarszczkami otoczoną bujną czupryną oraz brodą zaś po bokach parę miniaturowych ludzkich uszu.

- Trzymacie go pani Arabell? - zawołała Hotarubi.

- Poddaj się i wpółpracuj, a nie spotka cię więcej bólu! - zaproponował Caldwen - Walcz dalej, a zginiesz… ale dopiero po tym jak powiesz nam wszystko co chcemy wiedzieć.
- Zabieżcie tą wariatkę z mieczem to pomyślę ! Myślisz że podstępu nie wyczuję ? Niech się cofnie ! - zaskrzeczał stwór po czym znikł pod fragmentem podłogi na którym stała Arabel.


Runda 1

Skitterfoot Przygotowana akcja Wezwanie roju.

Mapa:http://pyromancers.com/media/view/ma...ound_id=111124

Szczury Obrażenia: Lajos 1 Hotarubi: 1

Lajos rzut przeciw chorobie: 2+5=7vs12 Porażka - Zarażenie Gorzaczką Brudu

Lajos rzut na Distraction: 6+5=11vs12 Porażka - Mdłości 1 Runda - Tylko akcja ruchowa

Hotarubi rzut na chorobę:14+2=16vs12 Sukces

Hotarubi rzut na Distraction: 4+2=6vs12 Poażka Tylko akcja ruchowa przez kolejną rundę

Tylko Caldwen i Arabel mogą zaatakować, Lajos i Hotarubi tylko mogą się ruszyć.

Arabel Atak: 13+7=20 Sukces Obrażenia: 18/2=9

Rój: 7/16 HP

Podłoga: 7% vs 20% Zarwanie podłogi !

Arabel Refleks: 15+2=17vs12 Uniknięto upadku

//Caldwen, Lajos i Hotarubi co robią ?

Lajos move action z daleka od szczurów.

Hotarubi idzie w górę mapy, aby dalej od szczurów.

Mapa: http://pyromancers.com/media/view/ma...ound_id=111500


Caldwen Energy ray wzmocniony atutem Rime Power

Atak: 13+3=16vs14 Obrażenia: 5+1=6 + Oplątanie

Rój 1/17 HP


Runda 2

Rój Obrażenia Hotarubi: 5

Hotarubi rzut na chorobę: 17+2=19vs12 Sukces

Hotarubi rzut na Distraction: 10+2=12vs12 Sukces

Skitterfoot: Wywołanie strachu: Caldwen

Caldwen: 12+3=15vs12 Sukces [Wstrząśnięty przez 1 Rundę]

Mapa: http://pyromancers.com/media/view/ma...ound_id=111881

Hotarubi Atak rój: 14+7=21 Sukces Obrażenia: 4 Rój rozproszony

Lajos Inpire Courage +1 Atack + 1 Dmg

Mapa:http://pyromancers.com/media/view/ma...ound_id=111901

Arabel: Atak 16+7=23

Skiterfoot Concealment 50% = 72 Porażka

Obrażenia: 7+10=17

Skitterfoot: 14/31 HP

Mapa:http://pyromancers.com/media/view/ma...ound_id=112198


Caldwen pertraktacje

Dyplomacja: 12+6+4[z przewagę liczebną jak i w walce]-2 [Shaken] +2 [Zadane rany] =22 ???

Lajos Dyplomacja: Kostnica : 28 Sukces

Lajosa Dyplomacja rzut na rekrutacje: Kostnica 14

Lajos vs drzwi drzwi zwyciężają! Kostnica 1 :P

Arabel: Test Siły 7+4+1=12

Lajos : Pomoc:19-1=18 Sukces




 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija

Ostatnio edytowane przez Slan : 06-04-2015 o 14:57.
Slan jest offline