Irish nie ruszając się wcale, stojąc nadal oparty o swoją maszynę rzucił z od razu wpadającym w ucho irlandzkim akcentem : - Ai! Mamy sprawę. Mamy do was dołączyć. Mamy radiostację dalekiego zasięgu - podobno potrzebujecie takiej. To jest Sam - ona się zna na tego typu rzeczach, tamten Cosmo, ja nazywam się Harvey ale możecie mówić mi "Irish", nie muszę tłumaczyć czemu - jesteśmy tu jako wsparcie dla was także bez obaw...
Podszedł do rozmówcy i wyciągnął rękę w geście przywitania :
- Irish! Łowca gangerów, najemnik, mistrz kierownicy i irlandczyk z pierdolnięciem! - uśmiechnął się i czekał.
Ostatnio edytowane przez AdiVeB : 07-04-2015 o 15:03.
|