"Zgoda.", myśl Enei popłynęła ku towarzyszom. Jedynym echem bitewnego szału było podwyższone tętno, z którym automaty zbroi nie poradziły sobie jeszcze. Zwątpienie jednak pozostało. Co to było? Wizja? Jakiś błąd w oprogramowaniu warframe? Wpływ tego miejsca? Siła, z jaką to ... coś oddziaływało na Eneę była niebywała. I ta wiedza! Skąd, u licha, na pewność, że to torturowana "siostra"? Kim była owa "siostra"? Wojowniczka wiedziała jedno: choć moc jej pancerza była ogromna, nie potrafiła nad nią zapanować. Co więcej, owe zdolności mocno zależały od jej stanu emocjonalnego... W ideologii Tenno, bezuczuciowych zabójców Orokin, uczucia nie istniały. Czy więc nadal była Tenno? Czy dwóch pozostałych przebudzonych było jeszcze jej przyjaciółmi czy już potencjalnymi wrogami? Starając się odepchnąć natrętne myśli, Enea ruszyła za Telai, przeładowawszy strzelbę. |