Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-04-2015, 17:20   #12
Fyrskar
 
Fyrskar's Avatar
 
Reputacja: 1 Fyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputację
Z prywatnych dzienników Khedryna Falla:

[Notatka z CZ-127, numer 12-bis]

Zakażenie mięśnia sercowego.
Nie znam bakterii, która je wywołała, ale Khay'len żyje i ma się...
No cóż, dobrze to za dużo powiedziane. Ale przeżył.
Dorrenem targa Ciemna Strona. Mocno. Nienawidzi wszystkiego. Ale jest profesjonalistą.
Ciekawe, co tutaj robi. Co najemnik robi na misji humanitarnej.
Ale teraz nie będę go o to pytał.
W załączniku jest wyciąg danych z medpaka, muszę o tym pamiętać. Zdam to w raporcie po powrocie.
Moc była ze mną. Już nie wątpię. Teraz się nie boję.

Nie ma emocji - jest spokój.
Nie ma ignorancji - jest wiedza.
Nie ma namiętności - jest pogoda ducha.
Nie ma chaosu - jest harmonia.
Nie ma śmierci - jest tylko Moc.


Żołnierze coś zauważyli, kończę.


Coś się zbliżał. Khedryn czuł to, nie miał wątpliwości. Wyczuł zaniepokojenie Kehila i wysłał mu w mocy sygnał. Wracaj. Co się dzieje? Fall wstał i zachwiał się. Pomoc zmęczyła go bardziej, niż można by przypuszczać. Był głodny, moc wyczerpywała. Ale też uspokajała.

- Dorren, przypilnuj ich. - jedi ruszył do głowy łazika. - Zobaczę co się dzieje i zaraz wrócę.

Fall wszedł do kokpitu. Żołnierze i Charl wpatrywali się w skaner. Plama zakłóceń zakrywała ekran urządzenia. Szerokie śnieżenie, odczyt wskazywał, że cokolwiek by to nie było, zbliżało się z dużą prędkością. Fala strachu, w mocy odczuwalnego niby gradobicie, zbombardowała umysł Khedryna.

- Coś się zbliża. - rzucił ku Lumberowi. - Damy radę zboczyć z traktu, albo może zawrócić?
 

Ostatnio edytowane przez Fyrskar : 08-04-2015 o 17:25.
Fyrskar jest offline