Solfelin, czy naprawdę myślisz, że znajdując w bijatyce z wampirami kogoś kto nie ma ani tętna ani oddechu po prostu Joanna odwróciłby się i odeszła? :P Uwierz, najpierw sprawdziłabym czy krwawi po rozcięciu palca, a potem albo by reanimowała (choć nie potrafi :P) albo wbiłaby kołek w serce. No ale dobra, uznajmy, że nie pomyślała :P
PS. Przypominania o...? <zmęczona Wernachien, wolno myśląca> |